8 stycznia 2016

Rymy K&K - część pierwsza "Spała"

Mały przerywnik od Serca Dekalogu, na który razem z OczymaKibica serdecznie zapraszamy! O co chodzi? Po prostu obie jesteśmy głupie i dobrałyśmy się jak w korcu maku. Efektem naszej głupoty jest wiersz pisany na całkowitym spontanie na twitterze. Siatkarski, żeby nie było, choć początek może mylić. ;D 
Zapraszam do czytania, a jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, wejdźcie do zakładki 'RYMY K&K'.


pogrubienie: marianka.

kursywa: OczymaKibica



AŁA! – powiedziała Spała cała.

Turista to poetka,
ma rymy jak krewetka.

Krewetka rymuje,
Gdy z ławicą dryfuje.
Wiersze układa,
O ławicy co morzem włada.

Wisłą płynie sobie szybko,
Konwersuje z każdą rybką.

Jedna rybka gadatliwa była,
Opowiedziała jej wszystko, co w Wiśle robiła.

Siatkarz ryby sobie łowił
I od razu je pozdrowił.

Wędką swoją je ominął,
A niech sobie z prądem płyną!

A to był Mateusz Mika,
Który zawsze sobie fika.

Fiknął znowu pod samo niebo prawie,
Wylądował gdzieś w Warszawie.

Narodowy odwiedzić dziś chciał,
Ale sam się bał,
Więc poszedł po znajomego
Wojciecha Szczęsnego.

Szczęsny stadion dobrze zna,
Bo czasami na nim gra.
Oprowadził go po murawie,
Zostawiając Mikę w trawie.

Każdy szuka Mateusza,
A on nigdzie się nie rusza.
Śledzi życie mrówek w trawie,
Na tej zielonej murawie.

Trening minął drugi trzeci,
Andrea się ze złości świeci,
Lotos w tabeli ciągle spada,
A Mateuszowi wrócić nagle nie wypada.

Na Narodowym mecz zaczął się,
Wszyscy patrzą, a Mika na murawie kanapkę je.
Mika wstaje zadziwiony,
Cały stadion zapełniony.

A kibice wiwatują,
MI-KA MI-KA wykrzykują.
Cały stadion woła, krzyczy,
A Mati zgarbiony ryczy.

Stęsknił sie za meczami
I swoimi kolegami.
Nie chce już w Warszawie być
I zaczyna bardziej wyć.

Cały stadion wnet się zatrważa,
Wszyscy patrzą na siatkarza,
Który łez się swych nie wstydzi,
Jak kto głupi to niech sobie szydzi.

Piłkarze też płakać zaczęli,
Choć o niczym nie wiedzieli.
Wszyscy płaczą na stadionie,
A murawa we łzach tonie.

Dach o dziwo już zamknęli,
Ale i tak basen narodowy mieli.
Mika głupi zaczął pływać,
Bo chciał nadal formę trzymać.

Telewizja tam przybyła
I to wszystko nakręciła.
Anastasi to zobaczył
I wnet wszystko mu wybaczył.

A Szczęsny siedział i się śmiał,
Dobry fun z tego miał.
I po nocach mu się śniło,
Co się to na narodowym odwaliło.

Koniec już tego wierszyka.
Każdy siatkarz nas unika.
Ale i tak nas kochają,
Takie dwie kibcki mają.

I na zawsze mieć nas będą,
Jedno słowo a przybędą!
Jaki ten świat jednak mały,
Bo to wszystko zaczęło się od SPAŁY!




To tyle na dziś. Za przeczytanie serdecznie dziękujemy! Mamy nadzieję, że wasza psychika jeszcze żyje. Pod dołem nasze namiary na twitterze, zapraszamy do obserwowania! Cześć, pa, hej! 
marianka & OczymaKibica ;*


TT:
OczymaKibica - @O_Kibica
marianka. - @invisibiliar

3 komentarze:

  1. Hahahaha nasze piękne wierszyki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Laseczki ^^ Bomba xd Turlam się xd Oby więcej takich było xd
    Zapraszam również do siebie na dalszy ciąg przygód Wojtka i Asi ^^
    http://miloscnalezysiekazdemu.blogspot.com/2016/01/rozdzia-8.html
    Pozdrawiam i weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Padlam ze śmiechu! Świetne rymy :)

    OdpowiedzUsuń